Aby uczynić mikrolearning bardziej praktycznym, spróbujmy go scharakteryzować. Termin ten jest często powiązany z mikrotreścią. Może to być krótki cytat, kilkusekundowy fragment filmu, fiszka, krótki podcast, SMS i wiele innych.
Uważa się, że proces ten można nazwać mikrolearningiem, jeśli można go przeprowadzić w czasie od kilku sekund do około piętnastu minut. Może on być również powiązany z innymi krótkotrwałymi działaniami. Obecnie termin ten jest najczęściej używany do opisania nieformalnego sposobu uczenia się ludzi przy użyciu wszystkich dostępnych źródeł, zwłaszcza Internetu i niektórych nowych i zaawansowanych technologii.
Według raportu „Microlearning: an emerging field in science” autorstwa Theo Huga z Uniwersytetu w Innsbrucku (Austria) „Uwolnienie mikrokontentów z ich pojemników pozwala na wszelkiego rodzaju nowe sposoby wykorzystania, ponownego wykorzystania, mieszania i łączenia treści. Treści zyskują nowe znaczenie w nowych kontekstach, wykraczające daleko poza intencje pierwotnych autorów”.
Aby mieć pewność, że mamy do czynienia z mikrolearningiem, przyjrzyjmy się wszystkim wymiarom, które go charakteryzują. Pierwszym z nich jest czas – jak już wspomnieliśmy, powinien być krótki. Krótki w sensie przystępności. Drugi to treść, która powinna być prezentowana w małych jednostkach, dotyczyć stosunkowo prostych zagadnień i możliwie wąskich tematów. Powinna być również nieformalna, ponieważ łatwiej ją zapamiętać. Jaką formę powinna mieć? Najlepszym sposobem jest prezentowanie treści w odcinkach. W tym przypadku można przekazać wiele wiedzy w najbardziej przystępny sposób. Dwie ostatnie rzeczy, o których należy pamiętać, to medialność treści i spójny rodzaj nauki.
Jak Walmart zwiększył bezpieczeństwo personelu dzięki mikrolearningowi?
Kiedy myślimy o Walmart, międzynarodowej korporacji detalicznej, ostatnim słowem, które przychodzi nam do głowy, jest „mikro”. Tę sieć hipermarketów opisujemy przymiotnikami takimi jak największa, najbogatsza, najważniejsza, najbardziej znana i tak dalej. Jest jednak jedna dziedzina, w której Walmart wyróżnia się „mikro” w swojej nazwie. Nazywa się to mikrolearningiem.
Jeśli jesteś jednym z największych pracodawców, prędzej czy później bezpieczeństwo personelu stanie się istotną i kluczową kwestią. Przy 150 centrach dystrybucyjnych w całych Stanach Zjednoczonych i ponad 75 000 pracowników, ryzyko wypadku jest dość duże. Dlatego w 2010 roku Ken Woodlin, wiceprezes ds. zgodności, bezpieczeństwa i ochrony aktywów w Walmart Logistics, postanowił wprowadzić program bezpieczeństwa. Jego celem było wyjście o krok naprzód i stworzenie światowej klasy kultury bezpieczeństwa. Postanowił wdrożyć ją poprzez mikrolearning.
Woodlin zatrudnił firmę, która miała zmierzyć się z kilkoma kluczowymi wyzwaniami. Pierwszym punktem programu było zmniejszenie liczby wypadków w lokalizacjach Walmart Logistics. Woodlin chciał poprawić wiedzę pracowników na temat praktyk bezpieczeństwa. Ponieważ firma zatrudniała pracowników z różnych pokoleń, potrzebował rozwiązania, które zaangażowałoby wszystkich pracowników. Ostatnim zadaniem było przewidywanie zachowań ryzykownych.
Po zidentyfikowaniu głównego problemu firma zdecydowała się wykorzystać mikrolearning jako najlepsze narzędzie do wdrożenia rozwiązań, które sprawdzą się w przypadku wszystkich czterech pokoleń pracowników. Coś, co mogłoby być korzystne dla tradycjonalistów, pokolenia baby boomers, pokolenia X i millenialsów. W 2012 roku wdrożył platformę mikrolearningową, która identyfikowała luki w wiedzy i dawała pracownikom możliwość wykonywania swoich zadań w najlepszy możliwy sposób. Platforma działa jak quiz, który należy wypełnić podczas każdej zmiany. Rozgrywka trwa około trzech do pięciu minut i polega na udziale w przyjemnej grze oraz udzieleniu odpowiedzi na kilka kluczowych pytań.
Wyniki były znakomite. Liczba incydentów w ośmiu centrach Walmart spadła o 54%. Około 96% pracowników wykorzystywało zdobytą wiedzę w pracy. Ponad 90% pracowników dobrowolnie uczestniczyło w szkoleniu, co świadczy o akceptacji tego rodzaju szkoleń przez personel. Inne wyniki pokazały, że poziom wiedzy na tematy związane z bezpieczeństwem wzrósł o 15%, a pewność siebie pracowników w tej dziedzinie wzrosła o 8%.
Jeśli Warren Buffet korzysta z mikrolearningu, nie możesz tego zignorować.
Jedna z jego firm, Berkshire Hathaway Media Group, zarządza ponad 100 gazetami, z czego ponad 30 ukazuje się codziennie. Przy międzynarodowym i wielokulturowym zespole sprzedaży nie było łatwo znaleźć jeden sposób na przygotowanie programu szkoleniowego, który odpowiadałby wszystkim. Dzięki platformie mikrolearningowej 98% wszystkich uczestników uznało ją za przydatną i stwierdziło, że opcje nauki w odpowiednim czasie idealnie odpowiadały ich potrzebom.
Ile kosztuje to rozwiązanie?
Walmart to duża firma posiadająca prawie 12 000 sklepów na całym świecie i generująca ponad 500 miliardów dolarów przychodu. To ogromna kwota. Organizacja jest wystarczająco zamożna, aby korzystać z najdroższych narzędzi. Należy jednak pamiętać o jednej rzeczy. Strategia Walmart polega na efektywności kosztowej. Dlatego firma ta stanowi doskonały przykład dla innych, znacznie mniejszych organizacji. Mikrolearning jest jednym z najlepszych przykładów potwierdzających tę tezę. Jest to tania, wydajna, łatwa w użyciu i angażująca propozycja dla wszystkich rodzajów firm.
Jakie narzędzia do mikrolearningu są dostępne na rynku?
Jedną z najtańszych platform jest Highp. Highp to platforma umożliwiająca wysyłanie krótkich, spersonalizowanych wiadomości wideo i audio za pośrednictwem SMS-ów lub e-maili. Rozwiązanie to jest nietradycyjne – ponieważ nie jest to aplikacja, użytkownik nie musi się logować ani instalować niczego na swoim urządzeniu mobilnym. Dzięki temu może być wykorzystywana w wielu różnych sytuacjach. Komunikaty są na tyle krótkie, że można ich wysłuchać w tzw. „międzyczasie”. Odbiorcy sami wybierają, kiedy i gdzie chcą zapoznać się z treścią – czy to w samochodzie, windzie, na siłowni, czy podczas przerwy na lunch. Highp jest przyjazny dla użytkownika, zaprojektowany z myślą o wszystkich, również tych, którzy na co dzień nie korzystają z urządzeń mobilnych. Platforma umożliwia tworzenie kolejki wiadomości dostosowanych do potrzeb i indywidualnych postępów. Właściciel procesu może szybko sprawdzić, którzy pracownicy ukończyli program, a którzy utknęli po drodze.
Mikrolearning jako narzędzie do wdrażania nowych pracowników.
Jednym z najlepszych przykładów działania, które jest kluczowe dla każdej firmy i które można szybko zrealizować dzięki mikrolearningowi, jest proces wdrażania nowych pracowników. Kiedy pojawia się nowy pracownik, konieczne jest przedstawienie go innym pracownikom, zapoznanie go z jego zadaniami i obowiązkami. Nawet w najmniejszej organizacji może to być bolesny i nieefektywny proces. Dzięki rozwiązaniom microlearningowym, takim jak pakiet wdrożeniowy oparty na Highp, proces wprowadzania nowego pracownika do struktury organizacji może przebiegać w znacznie bardziej komfortowy sposób, niemal bez wysiłku. Może to również mieć kluczowe znaczenie dla budowania profesjonalnego i nowoczesnego wizerunku firmy. Stosowane na całym świecie, może pomóc najbardziej zapracowanym i ciężko pracującym pracownikom skupić się wyłącznie na najważniejszych sprawach, unikając niepotrzebnych spotkań, niekończących się e-maili i konferencji telefonicznych do późnych godzin nocnych. Co ważniejsze, mikrowiedza jest łatwa do zapamiętania i rzadziej ulega zapomnieniu.
Jeśli najlepiej zarządzane firmy na świecie mogą korzystać z platform mikrolearningowych i osiągać wyniki, jest to idealne rozwiązanie dla każdej organizacji. Highp, stworzony przez ekspertów z Connectmedica przy pomocy najlepszych trenerów i autorów szkoleń, wydaje się być właściwym wyborem dla każdej ambitnej firmy.